Kto jeszcze chce zwiększyć pewność siebie, pokonać strach i natychmiast przejść do ratowania życia, podczas wypadku lub zdarzenia?

Wyobraź sobie, że umiesz radzić sobie w trudnych, stresowych sytuacjach ratowania życia i udzielania pierwszej pomocy, pomimo lęku jaki odczuwasz. Czułbyś lub czułabyś się jak bohater?

Daj mi 48 godzin, a przeprowadzę Cię przez szereg ćwiczeń i symulacji w realnych warunkach, które podniosą Twoją umiejętność szybkiego reagowania, podejmowania trafnych decyzji i skutecznego działania w sytuacjach zagrożenia życia.

Uprzedzam na początku – może stwierdzisz, że ten tekst jest długi.
Wiedz jednak, że żadne słowo nie pada tutaj przypadkowo.
Szanując Twój czas, przejdźmy od razu do konkretów. 

Czytaj dalej…

  • Udzielałeś lub udzielałaś pierwszej pomocy? Byłeś/byłaś świadkiem zdarzenia lub wypadku? Chciałeś, a może chciałaś pomóc i pomimo podstawowej wiedzy strach Cię zmroził i pozwolił tylko bezczynnie wpatrywać się z daleka w poszkodowanych?
  • Może podczas wyprawy czy urlopu, w górach lub nad morzem byłeś albo byłaś świadkiem zdarzenia, a strach postawił Ci niewidzialne bariery, ograniczające Twoje ruchy i decyzyjność?
  • Być może jesteś osobą, która w sposób naturalny udziela pomocy w sytuacjach kryzysowych?
  • Uczestniczyłeś w akcjach ratunkowych lub pomagałeś w nagłych przypadkach, prywatnie lub zawodowo, jednak chcesz swoją wiedzę odświeżyć, by czuć i wykorzystać pewniej umiejętności ratowania ludzkiego życia?
  • Chcesz wiedzieć jak skutecznie pomóc sobie, swoim bliskim i innym osobom w sytuacji zagrożenia?
  • A może masz świadomość, że piękna wycieczka lub urlop ma w swoich założeniach prawdopobieństwo wystąpienia różnych zagrożeń i wymaga umiejętności właściwego reagowania na nie? 
  • Nie boisz się wyzwań, ale nie wiesz, jak przeprowadzić pierwszą pomoc od kiedy pojawił się Covid?

Jeśli choć na jedno z powyższych odpowiedziałeś tak, to koniecznie zapoznaj się z poniższym tekstem i dołącz do OFA Outdoor First Aid. Szkolenia pierwszej pomocy w terenie!

Jeśli chcesz:

  • Dowiedzieć się, jak przeprowadzić pierwszą pomoc krok po kroku według nowych wytycznych i w obliczu ograniczeń pandemicznych.
  • Zwiększyć pewność siebie w działaniu w czasie przypadkowej akcji ratunkowej.
  • Rozszerzyć swoją wiedzę na temat alternatywnego wykorzystania sprzętu i optymalnego wyposażenia apteczki w samochodzie, na wycieczce lub w pracy.
  • Poznać i „poczuć” wiedzę praktyków, która pomoże Ci rozróżniać przypadki i podejmować właściwe decyzje.
  • Nauczyć się radzić sobie z poszkodowanym w miejscach gdzie nie ma szans na szybki lub nawet jakikolwiek dojazd karetki.

Przeczytaj ten tekst do końca – to bardzo ważne!

Zacznę od krótkiej historii o „spóźnionym tramwaju”. Za każdym razem, gdy ją czytam, ciarki wędrują po moich plecach.

Moja znajoma, Justyna, wracała w słoneczny dzień z pracy. Tramwajem. Znasz to: upał, środek szczytu, dużo ludzi, każdy zmęczony… Na kolejnym przystanku, przy ruchliwym rondzie, z tramwaju wyszli ci co mieli i wsiedli kolejni. Zapaliło się zielone światło, a tramwaj nie ruszył dalej. Justyna zaczęła się rozglądać za powodem postoju. Spieszyło się jej wyjątkowo do domu. Po drugiej stronie torów, na przystanku wzrastał gwar.

Tramwaj jadący w przeciwną stronę zatrzymał się na pasach dla pieszych i zaczął blokować drogę samochodom przejeżdżającym przez rondo. Justyna wyszła więc z pojazdu i poszła zorientować się, jak długo potrwa przymusowy postój. Stanęła przerażona – pod tramwaj wpadła osoba. Z rozmów dowiedziała się, że ktoś nagle na czerwonym świetle wbiegł na przejście i tramwaj uderzył pomimo ostrego hamowania.

Poszkodowana leżała teraz w kałuży krwi pod pojazdem, kierowca przerażony trzymał się za głowę i szeptał “Zabiłem, zabiłem”.  

Grupa czekająca na ten tramwaj stała i komentowała: zachowanie kierującego, osoby uderzonej, podawała podobne przypadki. Justyna usłyszała “Nie żyje” ale zobaczyła, że… kobieta oddycha, ale z ogromnym trudem, zaczyna się krztusić, bo ma usta całe we krwi, która gęstnieje w tak wysokiej temperaturze. Krzyknęła “Żyje! Trzeba ją wyciągnąć! Cofnąć tramwaj, udusi się od krwi!” Usłyszała: ”Zostaw ją pani, trzeba poczekać na policję, nic nie można ruszać, nie wolno nam!”. Nie słuchała. Położyła się pod tramwaj.

Rzeczywiście był spory problem z wyciągnięciem poszkodowanej. Cofnięcie tramwaju nie wchodziło w ogóle w grę. Zrobiła to, co mogła w tej chwili: delikatnie oczyściła chusteczką nos poszkodowanej od krwi i lekko przechyliła głowę, by również z ust mogła wypływać. Zareagowała instynktownie, a w głowie tylko miała powtarzające się słowa: “Cholera, a jak uszkodzę kręgosłup?

Boże, ja nie wiem co robić, tego nie było na pierwszej pomocy!”. Nagle dopadła do niej młoda kobieta “Jestem pielęgniarką, pomogę pani”. I we dwie na tyle ile mogły, oczyściły usta i nos i zabezpieczyły głowę, by poszkodowana mogła oddychać. Za moment przyjechała karetka i ratownicy wydostali ranną. Tłum gapiów z trzech tramwajów nadal stał, patrzył i komentował…

Może Ciebie spotkała kiedyś podobna sytuacja?

Może masz za sobą zdarzenie, w którym trzeba było pomóc, zareagować, a tego nie zrobiłeś lub nie zrobiłaś, bo nie wiedziałeś “jak” lub zrobiłeś/zrobiłaś, ale Twoja niewiedza mogła bardziej zaszkodzić niż pomóc? 

Znasz coś takiego? Zakrztusiło się Twoje dziecko podczas picia soku a Ty wpadłeś w panikę? 

Osa użądliła koleżankę w gardło, jak jadła kanapkę przez co ta zaczęła się na Twoich oczach dusić? 

Skręciłeś kostkę w lesie na samotnej wędrówce?

Byłeś albo byłaś świadkiem udaru i nie przyszło Ci do głowy, jak pomóc? 

Dawno temu też tak miałem. Stałem i obserwowałem. Strach był wszędzie. Im większy tłum, tym bardziej udzielał się, mrożąc ludzi… 

Postanowiłem to jak najszybciej zmienić. Wraz ze zdobywaną wiedzą i praktyką, łatwiej i szybciej reagowałem w sytuacjach zagrożenia ludzkiego życia. Krok po kroku pozwalałem sobie na coraz sprawniejsze działanie i udzielanie skutecznej pierwszej pomocy.

Rozumiem i wiem, jak to jest stać w niemocy, w tłumie gapiów, ale również wiem, jak to jest zostać bohaterem w czyimś życiu. 

Ułatwię Tobie odnalezienie drogi do Twojego wewnętrznego BOHATERA!

Być może największym wyzwaniem dla Ciebie jest zacząć udzielać pomocy obcemu człowiekowi wtedy, kiedy wiele osób wokół nie reaguje? A może gdy masz reanimować osobę starszą? Albo kiedy widzisz drgawki wielokrotne u dziecka, lub jak się dławi, nie wiesz od czego zacząć!

Co czułbyś gdyby podczas kolejnego odtwarzanego wypadku w Twojej głowie, krok po kroku pokonywał ograniczenia typu: 

  • Paraliż ciała przez własny strach, obawy lub oczy gapiów.
  • Panikę, że bardziej zaszkodzisz niż pomożesz
  • Prawidłowej oceny poszkodowanego
  • Przypomnienie sobie w stresie czego uczono z pierwszej pomocy jest dodatkowo utrudnione!

Otrzymujesz wybór. Pożegnasz:
STRES, PANIKĘ, STRACH, OBAWĘ,

a zdobędziesz :
SKUTECZNOŚĆ, DZIAŁANIE, ODPOWIEDZIALNOŚĆ, PEWNOŚĆ SIEBIE i ODWAGĘ!

Trening w terenie, pomoże pozbyć się obaw i wątpliwości.
Dzięki realnym ćwiczeniom zdobędziesz potrzebne umiejętności i nowe kompetencje do szybkiego reagowania, prawidłowej oceny do ratowania tego co najważniejsze,
Życia ludzkiego.

Im więcej osób zdobędzie wiedzę popartą praktyką, jak skutecznie pomóc w nagłych wypadkach tym większy spokój będzie w nas samych. Zwiększy się poczucie pewności siebie w działaniach ratujących ludzkie życie. 

Żeby ludzie nie bali się pomagać, mieli refleks i chłodne myślenie w akcji, potrzebują zmienić swoje podejście do udzielania pomocy innym.  Potrzebują utrwalać i ćwiczyć swoje umiejętności podczas symulacji, w bardzo realistycznych warunkach. 

Być może marzy Ci się – tak jak mi – wyczarowanie empatii u wszystkich ludzi by żyło nam się bezpieczniej i zdrowiej!

Wiesz co?

Właśnie dostajesz tę możliwość. Empatia budzi się, gdy obcujesz z innymi ludźmi. Empatia rośnie, gdy nawiązujesz relacje. Empatia wzmacnia się, gdy ratujesz ludzkie istnienia…

„Prawdziwą siłą człowieka jest jego wrażliwość”.Bruno Ferrero

Jeśli chcesz:

  • Wykonać więcej ćwiczeń żeby być na bieżąco z wiedzą.
  • Zmienić podejście ludzi do udzielania pierwszej pomocy.
  • Zyskać większą świadomość dotyczącą pierwszej pomocy.
  • Umieć opanowywać stres, by działać w sytuacji zagrożenia.
  • Wiedzieć, jakie etapy po kolei należy przejść, by optymalnie pomóc człowiekowi w różnych przypadkach zagrożenia życia.
  • Efektywnie wykorzystać posiadane umiejętności, zasoby ludzkie oraz sprzęt medyczny (a także jak sobie radzić, gdy go nie masz).
  • Umieć reagować, gdy dziecko się oparzy lub złamie rękę.
  • Umieć rozpoznawać udar, zawał lub wstrząs i adekwatnie reagować.
  • Mieć okazję do ćwiczeń i symulacji.

Nazywam się Tomek Liber.

Od 17 lat jestem ratownikiem medycznym, wykładowcą w Wielkopolskim Centrum Edukacji Medycznej, prowadzącym zajęcia z pierwszej pomocy na UAM w Poznaniu, kierownikiem ZRM. Instruktor Global Wind Organisation.

Prowadzę kursy wspinaczkowe i zajęcia z ratownictwa wysokościowego. Mam ekstremalne pasje, ale też wszelkie certyfikaty pozwalające działać bezpiecznie i świadomie: jako licencjonowany skoczek spadochronowy skaczę z balonów, szybowców, itp; z uprawnieniami dive master padi i szkoleniem deep diving eksploruję wraki, czy sztolnie.

Zajmuję się też speleologią i uczestniczę w rajdach motocyklowych. Ukończyłem szereg bardzo specjalistycznych szkoleń z zakresu ratownictwa. Prowadzę kursy odmieniające ludzkie życia, odkrywając w adeptach ratownictwa ukryte dotąd możliwości…

Stworzyłem Medaid, skupiające praktyków ratownictwa. Ludzi, którzy każdą wolną chwilę poświęcają ratowaniu ludzkich istnień, edukacji i budowaniu świadomości społeczeństwa. Uczestniczyliśmy w setkach akcji. Znamy gorycz porażki, ale i radość zwycięstwa. Zbudowaliśmy Zespół, który od 2006 r.  poza solidną wiedzą wykorzystywaną w praktyce w pracy, dzieli się – z małymi i dużymi firmami, osobami prywatnymi, przyszłymi ratownikami, lekarzami i każdym, kto chce – swoimi umiejętnościami i doświadczeniem. Szkolimy innych i siebie, nieustannie szukamy nowych rozwiązań, scenariuszy akcji ratowniczych i sposobów na propagowanie wiedzy o udzielaniu pierwszej pomocy. 

Zakładając firmę, miałem dokładnie określoną wizję tego, jak chciałbym przekazywać swoją wiedzę. Lata doświadczenia zdobytego w pracy ratownika medycznego, w tym obserwacja ludzi będących świadkami wypadków, uświadomiły mi, że najtrudniejszy w udzielaniu pierwszej pomocy jest zawsze pierwszy krok. 

A pierwszy krok dużo łatwiej wykonać, gdy wcześniej miało się szansę go przećwiczyć…

Teoria jest uzupełnieniem przekazywanym w trakcie licznych ćwiczeń. Dla mnie i mojego zespołu liczy się praktyczne jej wykorzystanie w realnym terenie, podczas symulacji. Nasze szkolenia słyną z tego, że nie pozwalamy uczestnikom zasnąć na wykładach… Takie działania wymagają specjalistycznego zaplecza, które w Medaid sukcesywnie się powiększa. W chwili obecnej, wszystkie trzy oddziały Medaid, posiadają imponującą ilość specjalistycznego sprzętu, która czyni nas liderem wśród firm szkolących z pierwszej pomocy i ratownictwa medycznego w Polsce.

Wizja i sprzęt nie miałyby jednak przełożenia na jakość, bez wkładu i zaangażowania odpowiednich ludzi. To oni stanowią paliwo napędowe firmy.  Ich wiedza, wykształcenie medyczne oraz doświadczenie w pracy z poszkodowanymi, dają optymalne narzędzia do pracy z Wami. To ludzie otwarci, z darem przekazywania wiedzy, wzbogacanej o ich własne doświadczenia i anegdoty z życia wzięte. 

To ludzie 3P: Pasja Pierwszej Pomocy, która przerodziła się w Misję firmy, by zwiększać świadomość niesienia pomocy w sytuacji zagrożenia.

Uczestnicząc w naszych szkoleniach, poznasz możliwości naszych apteczek i toreb medycznych wyposażonych w niezbędne do ratowania ludzkiego życia elementy, dobrane przez doświadczonych ratowników. Zaprojektowane tak, aby w sposób praktyczny, a nie tylko prowizoryczny, stanowiły wsparcie zarówno dla osób prywatnych, jak i służb medycznych.

To wszystko sprawia, że tak wiele firm i ludzi już nam zaufało z czego jesteśmy niezmiernie dumni!

Ćwicząc w terenie pod okiem instruktorów posiadający wykształcenie medyczne, prowadzących zajęcia w Medaid, będziesz w najlepszych rękach.Zatrudniamy ratowników medycznych, pielęgniarki i lekarzy, w szczególnych przypadkach zajęcia prowadzą także strażacy.
Wśród szkolonych przez nas grup są: Policja, PSP i OSP. Przeprowadzamy symulację buntów, pożarów i wypadków podróżniczych. Te ostatnie zaowocowały powstaniem OFA (Outdoor First Aid) – projektu szkolenia polskich podróżników wyruszających w niedostępne rejony świata. 

Jeśli czytasz ten tekst GRATULUJĘ dotarcia do tego miejsca! Czuję, że ten temat jest tak samow ważny również dla CIEBIE.

Czytaj dalej, jak możesz dokonać swojej przemiany!

Czy wiesz, że wiedza praktyczna podana z pasją z pierwszej ręki zmienia świadomość i podnosi pewność siebie? Spotkajmy się na szkoleniu, a nie będziesz już taki sam po nim. Będziesz lepszy.  

My zadbamy o to, by nasi instruktorzy w umiejętny sposób przekazali Ci praktyczną wiedzę. Zainteresowali grupę ciekawymi anegdotami i przykładami z życia, pokazali regularne tipy (które będziesz powtarzać) odnośnie ratowania życia. 

Uczestnicy cenią nas za to, że nawet posiadając małe doświadczenie, mogą korzystać z praktyki profesjonalistów ratujących ludzi na co dzień. Dajemy tą możliwość, bo wiemy, że jest bardzo mała ilość źródeł wiedzy z praktycznymi informacjami.

Na co dzień wiele razy spotykamy się z trudnymi sytuacjami, wśród swoich najbliższych lub w pracy, podczas seansu w kinie, czy na wakacjach w górach. Mamy świadomość tego, że pomoc nie zawsze nadejdzie szybko i tylko od reakcji otoczenia zależeć będzie los poszkodowanego. 

W ciągu 48 godzin przejdziesz transformację:

  • większą pewność siebie, szczególnie w sytuacjach stresowych;
  • gotowość do natychmiastowego działania;
  • zwiększenie poczucie własnej skuteczności;
  • szybsze reagowanie i podejmowanie trafnych i pewnych decyzji;
  • wzmocnienie intuicyjnego i szybkiego reagowania.

Zobacz co Cię może spotkać!

Niech lenistwo czy brak czasu nie jest wymówką przed podjęciem działania. Teraz jedyną barierą nie jest brak praktycznych zajęć w zakresie udzielania pierwszej pomocy, lecz:

Ograniczona Liczba dostępnych miejsc na OFA !

Pozostało tylko: 16 miejsc 

Dlatego też – zastanów się:

  • Czy w sytuacji kryzysowej paraliżuje Cię nadmiernie strach?
  • Czy często, pomimo chęci, brakuje Ci wiedzy w jaki sposób możesz pomóc?
  • Czy zdarza Ci się, że problemem staje się sprzęt medyczny i musisz szybko wymyśleć jakąś alternatywę?
  • Czy obecność tłumu odbiera Ci pewność siebie? 
  • Czy brakuje Ci możliwości praktyki udzielania pierwszej pomocy?
  • Czy brakuje Ci czasu?
  • Czy brakuje Ci motywacji i odkładasz na później ważne sprawy?
  • Czy pierwsza pomoc to dla Ciebie zupełna nowość?

Czytaj dalej i poznaj nasze proste kroki, byś pewniej mógł korzystać z wiedzy i umiejętności w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia.

Ten nadzwyczajny kurs to:

  • Przygoda i lekcja życia z pierwszej pomocy.
  • Skondensowana wiedza i praktyka w ciągu 48h
  • Maksymalne działanie.
  • Maksymalne zaangażowanie.
  • Maksymalna wydajność.
  • Trening, trening, trening (jesteśmy trochę świrami praktyki). 
  • Symulacja zagrożeń. 
  • Szybkie TIPY od profesjonalistów.
  • Twoje MUST HAVE w sytuacjach, które możesz doświadczyć każdego dnia. 
  • Powrót do natury, nauka survivalu.

Jeśli masz poczucie, że lepiej przećwiczyć coś 1000 razy niż popsuć raz w rzeczywistości

To ten kurs jest idealny dla Ciebie

Jak widzisz mnóstwo tu tego, co musisz wiedzieć, by żyć bezpieczniej i pewniej reagować. My też wiemy, że sama chęć nie wystarczy, trzeba mieć wiedzę. Sama wiedza nie wystarczy – trzeba nabrać pewności siebie poprzez praktykę, dlatego dedykujemy ten kurs Tobie. Kurs dla świadomych swoich słabości, a którzy przede wszystkim chcą pomagać i mają wielkie serca oraz pokorę. Pokorę, która uświadamia im, co można dopracować, nauczyć się, poznać lepiej, doświadczyć, by rzeczywiście, realnie nieść pomoc, wychodząc na zewnątrz z tłumu gapiów.

Ja i mój zespół pomożemy Tobie, a Ty pomożesz potrzebującym

To nie jest kolejny, zwykły kurs o pierwszej pomocy. Po tym weekendzie będziesz działać skutecznie pomimo strachu. Nawet jak nie masz wiedzy z chirurgii czy pediatrii – nauczymy Cię zabezpieczać otwarte złamanie lub ograniczać poparzenia. Będziesz wiedzieć,  co należy zrobić w pierwszej kolejności i dlaczego.

Pokażemy Ci i wytłumaczymy oraz zachęcimy do przećwiczenia tego, o czym mówimy. Nie teoria czyni Ciebie pomocnym, ale praktyczne wykorzystanie wiedzy. Tu nie chodzi o dwudniowe wyzwanie tu chodzi o umiejętne „ściągnięcie” blokad zanim umysł zacznie kombinować. 

Chcemy dać Ci pewność, że dopóki można walczyć o zdrowie i życie – trzeba to robić, pamiętając jednocześnie o swoim bezpieczeństwie. Bo to jest walka! Ze swoją słabością, niemocą, strachem, świadomością, że karetka prędko nie przyjedzie. To jest bitwa o zdrowie i bezpieczeństwo. Twoje i towarzyszy! Pozbądź się lęku, że możesz kogoś skrzywdzić, pomagając jemu!

Chcemy dać Ci umiejętność, że  nadajesz odpowiedni kierunek i siłę temu, co należy zrobić, by ocalić życie. Nawet wtedy, kiedy wokół będzie tłum gapiów i nikt Ci nie pomoże. 

Chcemy zarazić Cię niekończącym się bakcylem uczenia, zdobywania wiedzy i ćwiczenia tego, co już wiesz. Szukania nowinek i dzielenia się z innymi swoimi umiejętnościami. 

Stworzyliśmy dla Ciebie przestrzeń byś pozbył się strachu przed ratowaniem drugiej osoby by w miarę możliwości jak najszybciej pomóc.

Krew obcego człowieka, nie stanie już na przeszkodzie w prawidłowej ocenie poszkodowanego. 

Nie poddasz się panice, która sparaliżowałaby Cię widząc bliską osobę ulegającą wypadkowi lub zdarzeniu! 

Ruszysz natychmiast do działania! Zabezpieczysz i zorganizujesz miejsca zdarzenia, poinstruujesz świadków, co mają robić! Dzięki temu zwiększysz pewność, że to co robisz jest właściwie! 

Wierzymy, że nie jest najważniejsza ilość czasu, jaką spędzimy razem (choć byśmy chcieli o wiele więcej z Tobą przeżyć), ale jego jakość!

Nie masz pewności czy dołączyć?

Czytaj, co Cię ominie jeśli tego nie zrobisz teraz:

Oto Pełny opis wydarzenia., “OFA Jura”!

Termin: 17-19 września 2021

Miejsce: Rzędkowice, jaskinie, skały    

Dla kogo:  Dla każdej osoby szukającej wyzwań (pełnoletniej lub nieletniej z opiekunem). Nie wymagamy żadnego doświadczenia linowego ani z zakresu pierwszej pomocy.

Gwarancja: 48 godzin wiedzy w praktyce. Pierwsza pomoc, wspinaczka, elementy survivalu, ewakuacja… Dowiesz się, jak reaguje Twój organizm, gdy jesteś zmęczony, niewyspany i zmarznięty. 

Wyżywienie: we własnym zakresie, dostępna gorąca woda.

Nocleg:. na świeżym powietrzu we własnoręcznie rozłożonym namiocie.

Ramówka kursu: 

  1. Elementy wspinaczki
  2. Podchodzenie po linie.
  3. Zjazd na linie.
  4. Elementy ratownictwa wysokościowego.
  5. Elementy survivalu.
  6. Łączność radiowa.
  7. Zajęcia w jaskini.
  8. Hipotermia – rozpoznanie, przeciwdziałanie, pierwsza pomoc.
  9. Ewakuacja poszkodowanych z uwzględnieniem panujących warunków i zagrożeń.
  10. Psychologia w ratownictwie.
  11. Badanie poszkodowanego wstępne i szczegółowe.
  12. Elementy anatomii i fizjologii.
  13. Obrażenia – złamania, zwichnięcia, skręcenia, krwotoki, obrażenia klatki piersiowej, brzucha, kręgosłupa, głowy i kończyn.
  14. Szycie ran.
  15. Stany nagłe nieurazowe – drgawki, cukrzyca, zawał mięśnia sercowego, udar mózgu, zatrucia.
  16. Wstrząs.
  17. Upadki z wysokości.
  18. Resuscytacja z AED.
  19. Poszkodowany nieprzytomny.
  20. Odwodnienie.
  21. Wkłucia domięśniowe.

CERTYFIKAT UKOŃCZENIA KURSU – Ten dokument potwierdza, że odbyłeś kurs w ważnej kompetencji zawodowej.

Kurs został podzielony na 22 bloki tematyczne, w których poza solidną, praktyczną wiedzą otrzymasz konkretne zagadnienia do przećwiczenia samodzielnie, w grupie, jako świadek i jako uczestnik. Tak byś w każdej roli, w jakiej postawi Cię życie, umiał lub umiała się odnaleźć i wykonać to, co niezbędne. Takie umiejętności pokażą Ci jakie są Twoje mocne strony i jakie ograniczenia.

Ta wiedza jest podstawą do tego, by właściwie udzielać pierwszej pomocy. Rozważne podejmowanie decyzji oparte na dowodach Twoich umiejętności podniesie pewność siebie i skuteczność działania. To cechy niezwykle ważne podczas akcji. 

Ale musimy Ciebie uprzedzić: mamy niekonwencjonalne sposoby nauki. Będziemy zaskakiwać, pozorować, symulować, wyciągać z Ciebie Twoje mocne i… słabe strony. Wszystko po to aby pokazać Ci, jak wiele rzeczy umiesz i jak wiele musisz się jeszcze nauczyć! 

Przerobimy 22 tematy, nie w blokach, nie po kolei, nie przy biurku z kawką. Przerobimy je podczas symulacji i nieoczekiwanych zdarzeń. Konieczność udzielenia pierwszej pomocy pojawia się bez uprzedzenia. Jest nawykiem, instynktem, pasją, odpowiedzialnością. Wyrasta ze świadomości, że szybkość reakcji i jej skuteczność jest szansą na uratowanie komuś zdrowia lub życia. I tego doświadczysz w każdej godzinie z nami. 

Przytoczę jeszcze jedną historię:

Adam miał 8-9 lat. To co się wydarzyło w ciągu kilku chwil, zmieniło jego młode życie. Gdy jego mama brała prysznic, zawołała go i poprosiła: Podaj mi proszę z pralki myjkę do ciała. Adam, był w swoim pokoju, zajęty swoimi sprawami. Gdy po raz kolejny usłyszał zniecierpliwiony głos mamy, podszedł do łazienki. W ciągu kilku sekund złapał za klamkę. Wtem usłyszał trach!

Uderzenie ciała o podłogę i walący się kosz z praniem. Gdy pociągnął klamkę do siebie, zobaczył przerażający widok. Krew tryskającą na wysokość chyba 0,5 metra! Mama na podłodze z rozciętą skórą pod kostką na wewnętrznej stronie stopy. Chwilę wcześniej zniecierpliwiona, wyszła z wanny, by wziąć myjkę i pośliznęła się na śliskiej posadzce. Upadając zahaczyła o próg z ostrym kantem wystającej płytki. Rozcięta skóra i prawdopodobnie żyła była przyczyną tryskającej tak wysoko krwi! 

W jednej chili pod leżącą mamą wytworzyła się kałuża krwi, a w ciele Adama strach zmroził wszystkie naturalne odruchy.

Wtem Mama krzyknęła: ADAM! Podaj szybko ręcznik! 

Adam się ocknął i rzucił jak najszybciej mały ręcznik, który wylądował bezpośrednio na ranie.

Mama zawiązała supeł na nodze uciskając ręką tryskającą krew! Mijały sekundy. Kałuża krwi na podłodze napełniała się, tylko wolniej. Adam czuł w nosie zapach ludzkiej krwi. Mama, wydała kolejne polecenie! LEĆ DO SĄSIADA, który ma auto (a były to czasy, gdy na parkingu na 40 samochodów, stało zaledwie 4-5 aut, wczesne lata 90-te XX wieku. Adam, na co dzień nieśmiały, zachęcony pewnością i pełną świadomością mamy rzucił się na klatkę, czteropiętrowego bloku. 

Gdy wbiegał na półpiętro, analizował, który z sąsiadów będzie w domu i posiad samochód… Z parteru miał do pokonania 2 piętra. Pędził, ile sił w nogach. Dopiero w mieszkaniu nr 10 był pierwszy właściciel samochodu. Audi 100. Adam z ogromną pewnością siebie pukał w drzwi ile sił i z mocą w swym głosie krzyknął ratunku, mama potrzebuje pomocy!! Potrzeba ją zawieźć do szpitala! Karetka nie zdąży!! PROSZĘ PO POMOC. 

Sąsiad, wybudzony z popołudniowej drzemki chwycił kluczyki, koszulkę i pędem pobiegł za nim. Gdy wpadł do mieszkania, mama w pełni świadoma, przyodziana w szlafrok, z czerwonym ręcznikiem sączącym się krwią, była gotowa do podróży po drugie życie!

Sąsiad w te pędy wziął mamę na ręce i najszybciej jak tylko potrafił dostał się do swojego samochodu!

To, co działo się następnie Adam poznał z relacji sąsiada. Pędzili przez miasto na światłach i z włączonym klaksonem, ile fabryka dała w kierunku szpitala! Mama Adama żyje do dzisiaj. Uratowało ją chłodne i szybkie myślenie i działanie pomimo strachu!

Każda upływająca minuta, każda sekunda decydowała o jej życiu. Wyostrzony umysł, pewność siebie, wydawanie poleceń i wsparcie ludzi – Adama, sąsiada i kolejno pomocy w szpitalu, zadecydowało o jej istnieniu.

Życie cały czas nas testuje. Mama Adama, nie zdawał sobie sprawy z tego, że nadejdzie taka chwila, iż wiedza z pierwszej pomocy, i pozycja dyrektorki, pomogą uratować jej życie. Umiejętność działania w stresujących okolicznościach, wydawanie poleceń + współpraca pomogły ocalić jej życie!

Czy musze dalej przekonywać Cię, dlaczego warto ćwiczyć takie sytuacje?

„Pytanie nie brzmi czy zdarzenie lub wypadek się wydarzy, tylko kiedy się WYDARZY..” 

Po kursie OFA – będziesz na 100% gotowy, gotowa by skutecznie podejmować akcję ratowania życia

Otrzymasz e-booka z materiałami ze szkolenia. Omówimy w różnej kolejności poniższe zagadnienia:

  1. Elementy wspinaczki: jaki sprzęt i zasady bhp.
  2. Podchodzenie po linie: na co zwrócić uwagę, by było szybkie i bezpieczne.
  3. Zjazd na linie: samemu i opuszczanie poszkodowanego.
  4. Elementy ratownictwa wysokościowego.
  5. Elementy survivalu, tu Ci nie zdradzimy, ale bądź czujny!
  6. Łączność radiowa, jak ją utrzymać i po co.
  7. Zajęcia w jaskini: co można, a czego nie należy robić.
  8. Hipotermia – rozpoznanie, przeciwdziałanie, pierwsza pomoc.
  9. Ewakuacja poszkodowanych z uwzględnieniem panujących warunków i zagrożeń.
  10. Psychologia w ratownictwie.
  11. Badanie poszkodowanego wstępne i szczegółowe, krok po kroku.
  12. Elementy anatomii i fizjologii, na co należy zwrócić największą uwagę i dlaczego.
  13. Obrażenia – złamania, zwichnięcia, skręcenia, krwotoki, obrażenia klatki piersiowej, brzucha, kręgosłupa, głowy i kończyn i jak sobie z nimi radzić.
  14. Szycie ran w warunkach nieszpitalnych.
  15. Stany nagłe nieurazowe – drgawki, cukrzyca, zawał mięśnia sercowego, udar mózgu, zatrucia – jak rozpoznać, jak reagować, jak ratować.
  16. Wstrząs – abc pomocy.
  17. Upadki z wysokości, podstawowe zasady pierwszej pomocy.
  18. Resuscytacja z AED – poćwiczymy by dojść do wprawy.
  19. Poszkodowany nieprzytomny – poznasz, jak działać instynktownie zbierając wszystkie wskazówki bez wywiadu z poszkodowanym.
  20. Odwodnienie, dlaczego jest tak niebezpieczne?
  21. Wkłucia domięśniowe.

Sprawdź co potrzebujesz zabrać na wyjazd:

  • odzież dostosowaną do warunków atmosferycznych;
  • obuwie dostosowane do warunków atmosferycznych;
  • namiot;
  • śpiwór;
  • materac/karimata;
  • nóż;
  • środki podstawowej higieny;
  • zestaw biwakowy (nóż, łyżka, widelec, menażka);
  • latarka z dwoma kompletami baterii;
  • opcjonalnie stuptuty;
  • jedzenie i napoje na 48 godzin (zapewniamy gorącą wodę do picia i przygotowania posiłków).

WIEMY, że 48 godzin to wystarczająco, by przeżyć, wystarczająco dużo…

…pokazać Ci jak reagować i zmienić Twoje  podejście do ratowania ludzi. Poczujesz te niesamowite emocje i buzującą adrenalinę w Twojej krwi. Zapamiętasz i utrwalisz jak odpowiednio szybko reagować i działać. 

Nasze szkolenia z ratownictwa i pierwszej pomocy nie są typowe, ponieważ mamy dużą potrzebę, byś ćwiczył w terenie, w symulowanych sytuacjach, o których… rzadko uprzedzamy!

Dlatego są takie skuteczne!

Jeśli masz w planach lub marzy Ci się Wyjazd w Tatry i skały, Bieszczady, może bieg górski lub po prostu chcesz odpocząć od codziennego zgiełku i uczestniczyć w dobrym szkoleniu to OFA jest szyte na Twoją miarę! To inwestycja w Twoje kompetencje i pewność siebie. To skuteczne działanie w krytycznych sytuacjach!

Skąd pewność, że kurs to inwestycja? 

Zobacz opinie uczestników z poprzednich kursów:

Najlepiej wydane 476 zł w życiu (w roku 2011)

Na maskę wskoczył nam jakiś gość z urwanymi palcami, cały zalany krwią. Coś krzyczał, ale trudno było zrozumieć. Wysypaliśmy się z samochodów i w nieskoordynowanym z lekka nieładzie próbowaliśmy zorientować się w sytuacji. Na polanie nieopodal leżał gość z siekierą w plecach. Dwóch innych prało się po pyskach, a na śmietniku kolejny leżał bez czucia. Było nas jedenaścioro. Każdy myślał: „Jasna cholera, co ja mam zrobić?!”. Odpowiedzi nie znał w sumie nikt.

Słyszałem o ekipie Medaid już wcześniej, ale teraz po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć ich w akcji. Specjalizują się w szkoleniach z ratownictwa w warunkach ekstremalnych. Ekstremalne głównie jest to, że radzić sobie musisz sam, bez lekarzy, karetki i wiedzy. I nie w klasie lekcyjnej, gdzie pan od PO uczy bandażować w jodełkę, a w środku lasu, gdy wybuchnie butla z gazem albo ktoś się zacznie topić(…)

Najwięcej dowiecie się o sobie, o tym jak radzicie sobie w stresie, w niedoskonałych warunkach, gdy nie ma sprzętu ani pomocy, na co Was stać, a na co nie, kiedy adrenalina motywuje, a kiedy paraliżuje,A tak naprawdę ta cała wiedza przydaje się, gdy coś niedobrego przydarzy się Waszym najbliższym, bo to jest najbardziej prawdopodobne. Twój mąż, dziewczyna, mama, tata, brat, leżąc na leżaczku na działce nagle pąsowieje i łapie się za gardło. Masz półtorej minuty. Co robisz?

Tomek Michniewicz. Dziennikarz i reportażysta – ambasador OFA

Chcę przeżyć przygodę. DOŁĄCZAM!

Po pierwszym OFA wiedziałam, że będę na kolejnych. Dawka adrenaliny jest dostosowana na tym szkoleniu tak, żeby się rozkochać i uzależnić, a nie zniechęcić. Jak wróciłam do domu, to pierwsze dni nie mogłam znaleźć sobie miejsca, tak brakowało mi tych emocji, tych szkoleń, tej wiedzy. Sama zaczęłam drążyć temat ratowania zdrowia i życia i tak zostało do dziś. OFA to nie jest zwykłe, jałowe szkolenie, to szkolenie, które od razu weryfikuje zdobytą wiedzę pod presją. Co prawda ratowaliśmy pozorantów, ale tak się wkręciłam w ten klimat, że traktowałam to śmiertelnie poważnie. Z resztą pozoranci zadbali o emocje tak, że do dzisiaj mam ciary jak pomyślę co tam się działo. Jestem tatuażystką, na co dzień sprawiam ludziom ból. Zdarza się nawet dość często, że potrzebują pierwszej pomocy i gdyby nie OFA, to nie podchodziła bym do tych sytuacji z takim spokojem.

 A tak, omdlenie? Pełny chillout – wiem co robić. Byłam tam  Polecam! Warto!

Joanna Szczepaniak

OFA ? Hmmm… Mogłabym o tym opowiadać tyle, że zabrakło by dnia  niesamowita przygoda, ogromna dawka wiedzy przekazana w tak przystępny sposób, że nie sposób nie zrozumieć  instruktorzy, którzy na prawdę wiedzą co robią świetne pozoracje, które pozwalają Ci sprawdzić zdobyta wiedzę i umiejętności. 

OFA – szkolenie dla każdego, nie zależnie od tego, jaka wiedzę posiadasz, wszystkiego nauczysz się w trakcie, czy jesteś wysportowany czy też nie. Adrenalina jaką odczuwasz w trakcie tego szkolenia pozwala góry przenosić, a zajęcia są dostosowane do każdego. Na OFA, poznasz ciekawych ludzi, świetnie spędzisz weekend i co najważniejsze nauczysz się jak ratować ludzkie życie i zdrowie  i gwarantuje Ci że nie pożałujesz, ja nie żałuję i chętnie przeżyje tą przygodę jeszcze raz!

Joanna Nowak

OFA to petarda! Najlepiej wydane pieniądze w życiu! Zdecydowałem się po namowie znajomych, ale bardziej nastawiałem się na skałki na jesiennej Jurze. Elementy wspinaczki były i widoki zdecydowanie nie rozczarowały. Natomiast podejście do szkolenia totalnie mnie zaskoczyło, sama praktyka, dzień i noc wypełniona do maksimum najróżniejszymi scenariuszami akcji ratunkowych. Na szczęście tego już nie da się zapomnieć J choć wiedzę warto odświeżać, to jednak wiem, że w najgorszej sytuacji kryzysowej nie ulegnę stresowi i presji, to szkolenie daje superMOC! Chciałbym, żeby wszyscy, którzy staną na drodze moich bliskich, moich dzieci przeszli to szkolenie, gdyby mnie miało nie być w pobliżu. Powinien je przejść każdy. Szczerze polecam. Będzie wycisk ale nie rozczarujesz się.

A pierwszy raz wykorzystałem wiedzę na grillu, gdy koleżanka dostała w głowę słoikiem z musztardą. Nigdy nie wiadomo co nas czeka. Jedź na OFA!

Waldek z Warszawy

Polecam kursy OFA z całego serca. Profesjonalna i zawsze uśmiechnięta Kadra.

Kurs to nie tylko gadanie, ale przede wszystkim, to co najbardziej lubię – DZIAŁANIE. Każda edycja ma swój niepowtarzalny klimat i daje możliwość ćwiczenia i doskonalenia zdobytych umiejętności z zakresu Pierwszej Pomocy Przedmedycznej 

Justyna Nojszewska-Zając

Dlaczego TERAZ masz zapisać się na ten kurs?

Twoja wiedza i umiejętności są potrzebne natychmiast. 

W każdej chwili możesz być w sytuacji, w której Ci się przyda i ocalisz komuś zdrowie a nawet życie. 

Widzisz, my jesteśmy ratownikami i docieramy na miejsce najszybciej jak potrafimy, ale tam, na tym miejscu już od jakiegoś czasu jest ten, co nas zawiadomił i który JUŻ DZIAŁA, a my przejmujemy to działanie dalej. 

Tym kto nas zawiadomi, kto rozpocznie walkę o życie i zdrowie człowieka możesz być TY!

Tym kto nas zawiadomi, kto rozpocznie walkę o życie i zdrowie człowieka możesz być TY!

Szkolenia u nas mają ograniczoną liczbę miejsc. Nie idziemy w ilość, ale jakość, by odpowiednio przekazać wiedzę (czyli teorię i praktykę) musimy mieć optymalną ilość kursantów.

Ok. Rozumiem. Dołączam!

Żeby Ci ułatwić decyzję poniżej masz notatkę ze szkolenia. Uprzedzamy, że tak robimy na każdym. Z tego słyniemy!

Historia pewnych 16 świrów, spisana w czterech aktach.

Outdoor First Aid Jura 2019 we współpracy z Helikon-tex.

Akt I

Jest 17 października godzina 12:00 kiedy nasza banda wsiada do kursowego busa i rusza po przygodę na OFA Jura 2019. 

Jest nas ośmioro: Chuda, dwa Zające, Monia, Gitu, Labor, Adam i ja. 8 osób na 16 Uczestników. 2:1. Genialny układ na outdoorowe szkolenie.

Przy dźwiękach nowej płyty Pidżamy Porno, przez 8h trasy dopinamy ostatnie szczegóły programu, planujemy pozoracje, wspominamy poprzednie OFA…

O 20:00 zameldowanie obecności włodarzom terenu, rozbijamy obóz. Zostało 16 godzin do rozpoczęcia szkolenia.

Akt II

18 października, godzina 11:30. Parking pod byłym Hotelem Skalnym jest już zapełniony samochodami wspinaczy, którzy licznie przyjechali łoić na pięknych drogach Rzędkowickich skał. Dojeżdżają kolejne auta – tym razem to ludzie podejmujący wyzwanie 48-godzinnego szkolenia. Kilka znajomych twarzy, ale tym razem, w większości to debiutanci OFA. Mamy 48h, aby nauczyć ich Pierwszej Pomocy przez dwa wielkie P.

Po dopełnieniu formalności ruszamy po nieznane. Pogoda sprzyja, grupa Kursantów liczy 17 osób – jedna osoba więcej niż było planowane, trzeba zredukować do planowanej 16-stki…

Pierwszy przystanek to zajęcia z rozpalania ognisk i transportu nasobnego. Jesteśmy już 4 minuty od miejsca docelowego – „Patelni Rzędkowickiej”. Labor, Zając i ja oddalamy się na chwilę od Uczestników żeby omówić pewną palącą kwestię i wtedy staje się niespodziewane. Przybiega do nas Krzychu (Kursant) (w tym samym momencie rozdzwania się mój telefon, odrzucam połączenie) „panowie, Justyna straciła przytomność”. Oj, jest poważnie.

Nasza trójka szybko wraca do grupy Uczestników. Justyna, chora na cukrzycę, leży na liściach, część grupy „ogarnia” ją w potrzebie, dostała słodycze, Karo drze się na mnie, że nie odbieram telefonu… delikatna nerwówka, dziwnie na nas patrzą. Redukcja do 16 Uczestników udana – Justyna to przedstawiona na początku historii Chuda – nasz kret wśród Kursantów. Pierwsza pozoracja za nami, 1:0 dla nas 

Docieramy do obozu, gdzie czeka kolejne zadanie. Po kilku zaskoczeniach, przedstawieniu Kadry i Uczestników, przyszedł czas na rozbicie obozu przez Specjalistyczną Rzędkowicką Organizację Medyczną – czyli naszych 16 podopiecznych.

Do wieczora zajęcia były przeplatane pozoracjami. Nocna pozoracja zajęła 4h – były poszukiwania, zabezpieczenie p-hipotermii, transport. Po omówieniu zajęć wszyscy chętnie ukryli się w swoich namiotach, gdzie spokojnie planowali doczekać do kolejnych zajęć o 9:00.

Akt III

Godzina 5:30. Zimno, delikatna mgła, rosa pokrywa trawę, wszyscy słodko śpią. Wszyscy, nie licząc Adama, Labora i mnie.

Donośny głos Adama wyrywa ze snu niczego nie spodziewających się Uczestników „Chodźcie, chodźcie mnie was tutaj pooootrzeeeebaaa…”. Po paru minutach komplet S.R.O.M stoi przed naszą trójką. Czas na praktykę z zakresu przeciwdziałania hipotermii. Po godzinie 6 kończymy zajęcia. Każdy z radością kieruje się do swojego schronienia po kilkadziesiąt minut snu…

O 9:00 planowe zajęcia. Od rana powtórka, nowości, coraz trudniejsze pozoracje. Kilkugodzinne zajęcia w skałach. Szycie ran, elementy ratownictwa taktycznego, obiad. Wszystko praktycznie bez przerwy. Bardzo intensywnie. Pozoracja. Zajęcia. Trzy pozoracje.

„Zwijamy obóz, zaraz wam wytłumaczymy, musimy się ewakuować”. W ciągu kilku minut Ekipa zwija swój dobytek – przerwaliśmy to zanim złożyli namioty  – chcieliśmy tylko sprawdzić czy nadal są w formie.

Po zmroku, ok 22 niespodzianka w lesie – dużo strachu, dziwna sytuacja, bardzo chore klimaty – pomijam celowo szczegóły – to musicie zobaczyć na własne oczy.

Miłe rozmowy przy ognisku, wymiana doświadczeń, Labor z gitarą. Dziękujemy za te kilka chwil wytchnienia.

Akt IV – zakończenie.

Start zajęć o 9:00. Zaczynamy od dwóch pozoracji. Następnie wkłucia domięśniowe i elementy bardziej zaawansowanego badania poszkodowanego.

O 11:45 spotykamy się w „Garażu” na oficjalnym zakończeniu. Były misie, zbijanie piątek, przemówienia, obietnice powrotu – liczymy na to. Rozdanie gadżetów oraz Certyfikatów.

Podsumowując: jesteście świrami. Tak Wy – Uczestnicy OFA Jura 2019. Podnieśliście poprzeczkę naprawdę wysoko. Właśnie dzięki takim ludziom chce nam się wracać na Outdoor First Aid. Długo będziemy pamiętali spotkanie z Wami w Rzędkach. Wracajcie do nas na OFA Przygoda, lub być może Yeti, dajcie nam kopa do cięższej pracy.

Dziękujemy!

Adam  , Labor  , Grzesiu  , Justa  Zając, Monia  , Chuda  , Gitu  .

Przypomnij sobie, jak wygląda Twój typowy odruch na sytuację zagrożenia.

Wpadasz w panikę? Nie wiesz od czego zacząć albo wiesz jak pomóc przechodniowi. 

A jak ratujesz męża, który dostał zawału? Żonę z udarem? Jak synka, na którego wylała się gorąca kawa? A jeżeli oboje wpadną pod samochód – co robisz? Z osobami niezwiązanymi z nami emocjonalnie jest łatwiej, prawda?

Lub podczas jazdy autobusem – pasażer dostaje ataku padaczki, masz przy sobie coś, co włożysz mu do ust, by nie przyciął języka: długopis, ołówek, książkę, notes? Co wybierzesz? A jak nie masz, jak to zdobędziesz?

Owszem, wiemy, że nie wozisz ze sobą apteczki, nie masz setki scenariuszy przećwiczonych w sytuacjach realnych, ale dzięki kursowi masz większą pewność swojego zachowania w sytuacji zagrożenia. 

Nawet jak wpadasz w panikę, umiesz (bo masz to przećwiczone) opanować się i wiesz co robić  – wtedy… robisz to!

Boisz się, ale działasz. 

Jesteś. Reagujesz.  

Pomagasz.  

Ratujesz!!

Tak, Ty we własnej osobie.

Czy taki kurs jest dobrą inwestycją?

To słuszne pytanie. Zadam Ci inne: 

  • Jak wycenisz zabezpieczenie otwartego złamania piszczeli starszej pani sąsiadce, co wyszła nakarmić koty? 
  • Jak wycenisz przywrócenie oddychania dziecku na placu zabaw, obok którego klęczy bezradna matka?
  • Jak wycenisz wyciągnięcie z płonącego samochodu kierowcy, gdy wezwana pomoc nadjedzie już po eksplozji? 
  • Jak wycenisz swój telefon na 112, gdy czujesz zbliżający się atak serca?

Czujesz ile to jest warte?

Czy TE umiejętności są warte ceny KURSU?

Przejdź do oferty i wybierz najlepszą dla Ciebie:

**Więcej informacji o apteczkach w naszym sklepie.

I NA KONIEC PRAWDZIWA PETARDA! 

Jest to 30 MINUT konsultacji ZE MNĄ, Z TOMKIEM LIBEREM  lub wybranym instruktorem. 

Możesz zapytać o postępowanie w wypadkach zbiorowych, o to, co bym teraz zrobił inaczej i dlaczego?  A może interesuje Cię jak się odstresowuje, jeżeli chcesz być ratownikiem tak jak ja? 

30 minut indywidualnej rozmowy! Może podpowiem Ci, co warto z pierwszej pomocy przedmedycznej dalej przyswoić i gdzie? 

Ja i reszta ekipy nie możemy się doczekać spotkania z Tobą! 

Od dawna mamy listę miejsc, które chcemy odwiedzić, osób, które chcemy poznać i rzeczy, które chcemy zrobić.  

Mamy osoby, które kochamy i pasje, które tworzymy. 

Ratownictwo i pierwsza pomoc to wszystko scala: żyjąc świadomie i odpowiedzialnie możemy korzystać z piękna każdego dnia, bo wiemy, że przygoda, by była przygodą życia, nie powinna kończyć się kalectwem lub śmiercią.

Każda z wyżej wymienionych cen to „tylko cyfra”. Ludzkiego życia przecież nie da się wycenić…

Potrafisz? Czy wg Ciebie da się je wycenić? Czuję, że tak jak i mi przychodzi Ci tylko jedno do głowy, życie człowieka jest BEZCENNE!

Jednak pozwól, że przytoczę kilka cyfr. Podaje cytat z gazety Wprost Biznes:

„W ósmym badaniu Centrum im. Adama Smitha okazało się, że koszty wychowania jednego dziecka do lat 18 w 2019 roku wynoszą między 200 a 225 tys. zł… – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Sadowski, prezes Centrum im. Adama Smitha.”

To tylko albo, aż pieniądze, zainwestowane i łożone na dziecko do 18 roku życia. A co z czasem, który rodzice, matka i ojciec przeznaczają dziecku? Co z nauczycielami, którzy je edukują? Co z instruktorami, którzy uczą dzieci, śpiewu, tańca, rysunku, czy sportu?

To tylko namiastka tego, co rodzice, nauczyciele i społeczeństwo inwestuje w rozwój jednego ludzkiego życia. 

Reasumując to, jak dla mnie wartość ludzkiego życia wzrosła (odnosząc się czysto do finansów) co najmniej dwukrotnie!  

Zbliżamy się zatem do kwoty 450-500 tysięcy złotych, dziecka, jednego ludzkiego życia.

Kontynuując, o ile zwiększa się wartość (ta finansowa) w wieku 20, 30, 40 i kolejno 50 czy 60 lat i więcej? 

Im jesteśmy starsi tym dysponujemy większym zbiorem wiedzy, przeżytych wspomnień, przygód, zebranych doświadczeń, lat praktyki. Przekazujemy, wiedzę, wartości i nowe możliwości kolejnym pokoleniom. Wychowujemy dzieci, wnuki i prawnuki. Tworzymy ich rzeczywistość w oparciu o zebrane nasze doświadczenie, pomagając unikać naszych błędów. BEZCENNE

Będę brutalny : 1.000.000 słownie milion złotych w wieku 30 lat! 4.000.000 w wieku…. 40 lat?

Mógłbym tak dalej… Jednak, gdy masz zainwestować tylko 999 zł w szkolenie OFA w podstawowym pakiecie, to być może prędzej czy później uratujesz ludzkie życie. Docenisz wtedy Twoją decyzję i inwestycję w Siebie.

To najlepszy zakup w Twoim życiu, inwestujesz w siebie i społeczeństwo, które będziesz w stanie ochronić. TAK TY. 

Wyobraź sobie: 2,75 złotego. Bo tyle kosztuje najtańszy pakiet rozbity na rok płatności.

2,75 dziennie, zainwestowane w siebie, by zdobyć nowe możliwości, by „przenosić góry” dla wielu niedostępne. W sumie jedna kawa w Starbucks to około, 12-15 zł – prawda?

Licząc inaczej: 999 zł za 48h – co w przeliczeniu daje 35gr za jedną minutę. 

Pamiętasz historię Justyny lub Adama i jego mamy? Decydowały minuty. Cała akcja w łazience trwała około 4-5 minut + szaleńcza jazda do szpitala 9-10 minut

W sumie 15 minut x 0,35zł = 5,25 zł za kwadrans decydujący o istnieniu ludzkiego życia….

To skrajny obraz wartości ludzkiego życia.

 Minut decydujących o być albo nie być. I daleko mi na codzień do sięgania po takie porównania. Niejednokrotnie, udzielona pierwsza pomoc przez świadków wypadku czy zdarzenia ocaliła ludzkie życie. 

Każda z wyżej wymienionych cen to „tylko cyfra”. Ludzkiego życia przecież nie da się wycenić…

  WIESZ Generalnie TO CHCEMY pomagać w każdym przypadku. W przypadku katastrofy, w przypadku pożaru,
na wodzie czy na lądzie.

Zawsze i wszędzie.
Nawet jeśli nam samym się coś złego przytrafi.
By w miarę możliwości zachować zimną krew!

PS OFA to nie tylko pierwsza pomoc w realnych sytuacjach i kontrolowanych warunkach przez profesjonalistów. To również wiele nowych umiejętności zdobytych w trakcie tego niepowtarzalnego weekendu. Wspinaczka, zjazd na linie, zwiedzanie pięknych jaskiń na Jurze to dopiero początek. Poczujesz się jak za młodych lat, poznając nieodkryte dotąd zakątki świata, emocji i świetnej zabawy!

PSS Rozpoznanie nagłych przypadków, symulacja i pozorowane wypadki, zmuszą Cię do trzeźwego myślenia w trudnych dla Ciebie sytuacjach. Poznasz zarówno psychologię w ratownictwie, jak i siebie o wiele, wiele lepiej. 

PSSS Łączność radiowa, zajęcia w jaskini, rozmowy przy ognisku, poczujesz się jak na najlepszym biwaku – EVER!  Wspomnienia z tego wyjazdu będą żywe przez długie, długie lata. I dokładnie o to chodzi. Emocje, adrenalina tocząca się w Twoim organizmie będą napędzać Cię w trakcie ćwiczeń, a relaks przy ognisku pozwoli utrwalić na stałe, przetestowaną wiedzę w ratowaniu życia!

PSSSS Czy i kiedy kolejna edycja się odbędzie? W czasach pandemii każdy dzień stoi pod znakiem zapytania, a tym bardziej planowanie tak śmiałego wydarzenia. Zanim dojdzie do kolejnej edycji OFA, z pewnością na Twojej drodze pojawi się okazja ratowania ludzkiego życia. Jak wtedy się zachowasz?

Ty decydujesz. Tu i teraz.

A więc po kolei.

Decyduj się teraz, rezerwuj miejsce i widzimy się w kursie!

Pozdrawiam i do zobaczenia Tomasz.