W dniu 16 listopada 2002 roku przyszła na świat zdrowa dziewczynka. W ciągu pierwszych 2 lat życie upływało jej na zabawach, psikusach, poznawała świat, otoczenie, bliskich. Kiedy zdmuchnęła z tortu 2 świeczki nikt nie spodziewał się, że świat stanie na głowie…

Wykryto guza mózgu skrzyżowania nerwów wzrokowych, którego usunięto tylko częściowo. Uszkodzona przysadka mózgowa nie wytwarza hormonów nadnerczy, tarczycy i hormonu odpowiadającego za utrzymanie wody w organizmie, co powoduje, że szybko się odwadnia. Z powodu wodogłowia ma założoną zastawkę komorowo-otrzewnową.
Znajduje się pod stałą opieką wielu specjalistów tj. endokrynologa,
neurochirurga, okulisty i onkologa. Po dwóch latach od operacji guz odrósł. Konieczna była kolejna operacja.

Tylko ona wie ile ją to kosztowało, już nie biegała z innymi dziećmi na placu zabaw, nowe koleżanki i koledzy, tak samo jak ona spędzali dnie w salach szpitalnych pod stałą opieką lekarzy.

Z powodu progresji guza nastąpiła całkowita utrata wzroku.

I nastała ciemność………… ” i już nie zobaczę promyków słońca, zieleni drzew i motyli.”

A jednak walczy, przeszła leczenie chemioterapią, nie poddała się, lubi chodzić do szkoły, lubi poznawać nowe rzeczy, lubi zajęcia z terapeutą, dzielnie znosi rehabilitacje.

A to wszystko kosztuje.

Zwracamy się o pomoc dla dzielnej dziewczynki, która wbrew przeciwnościom losu uśmiecha się i mówi, że jest szczęśliwa.

Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka.

Gdyby
wszyscy byli silni jak konie.

Gdyby
wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości.

Gdyby każdy miał to samo.

Nikt Nikomu nie byłby potrzebny.”

(ks. J. Twardowski)

 1% Podatku,
FUNDACJA ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ

KRS 0000037904 z dopiskiem IRENA NOWAK