Dlaczego ludzie nie robią kursów pierwszej pomocy?

Powody są różne:

  • Nie mam czasu

To taki najczęstszy …

A jaki jest drugi najczęściej wymieniany powód?

  • „ No przecież wiem co zrobić!”
    • „Co?” – pytamy
    • „No najważniejsze zadzwonić pod 112, nie?”

SZOK, prawda?

Mnóstwo osób myśli, że wie jak udzielać pierwszej pomocy.

„W telewizji coś tam mówili o dzwonieniu na 112…”

„Czytałem taki artykuł w gazecie…”

„Koleżanka mi mówiła, że 30 na 2…” „Ale co to?” –  pytamy? „No, że dmuchnąć trzeba i gdzieś tam przycisnąć na sercu…”

 

To są prawdziwe wypowiedzi ludzi, z którymi rozmawialiśmy.

 

Dlaczego wiele osób tak bagatelizuje PIERWSZĄ POMOC? Co myślą?

Jak sądzicie?

Poniżej wypunktujemy to, czego my się dowiedzieliśmy:

  • „Od czegoś jest pogotowie, nie?!”
  • „Eee tam, i tak bym nie wiedział co zrobić”
  • „Po co mam się we krwi babrać, teraz tyle ludzi kursy takie robi, na pewno ktoś się znajdzie”
  • „No bo ja się boje krwi w sumie”
  • „Miałam na PO pierwszą pomoc – przecież sobie poradzę”

Wniosek jest jeden – KATASTROFA!

Pytaliśmy ludzi „Czym dla Pana/Pani jest pierwsza pomoc?”

Najczęstsze odpowiedzi to:

  • Reanimacja
  • Wezwanie pogotowania
  • Pomoc przy padaczce
  • Opatrzenie rany

i tyle.

 

Ludzie bardzo płytko traktują temat pierwszej pomocy, myśląc tylko o zatrzymaniu krążenia lub o padaczce. Właśnie takie podejście skutkuje tak znikomą wiedzą społeczeństwa na temat pierwszej pomocy.

Ludzka znieczulica jest ogromna, spotkaliśmy się ze stwierdzeniem „W sumie co mnie obchodzi ten co miał wypadek, sam się o to prosił…”.

Ciekawe co powie ta osoba, kiedy przy spokojnej rodzinnej kolacji ciotka złapie się za klatę piersiową i zacznie sinieć… lub kiedy dziecko całe obleje się  wrzątkiem…

Ciekawe, prawda?